www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Chris Weasley

- No tak. Nie ma to jak portfel pełen zbędnego plastiku!- skwitował chłopak podejrzliwie patrząc na kuguchara.- Mam tyle rodzeństwa, że na palcach ich nie zlicze. Odgryzie mi ręke jeśli się skuszę go pogłaskać?

Carmen Hale

- RACZEJ nie jest głodny. Ale jeśli pogłaszczesz do po środku łebka nic Ci nie zrobi.- stwierdziła Carmen sadowiąc swoje zwierzątko na kolanach. Podtrzymała kuguchara przy karku i delikatnie powiodła palcem po cętkach zwierzęcia.

Chris Weasley

Chris ostrożnie pogłaskał zwierza, a gdy ten nie zareagował z uśmiechem powtórzył czynność.
- Hej, nie zjadł mnie! Ale postęp!

Carmen Hale

Carmen zaśmiała się z "głupoty" rozmówcy i również przyłączyła się do pieszczot stworka. Kuguchar zamruczał nastrojowo i ułożył się wygodniej- przednie łapy ułożył na kolanach Gryfona, a głowę oparł o biodro Ślizgonki.
- Raczej mu wygodnie...

Chris Weasley

- Zamieniłbym się znim.- uśmiechnął się łobuzersko Chris patrząc na twarz blondynki.- Chociaż dobrze jest, jak jest!

Carmen Hale

Ślizgonka mrugnęła do niego porozumiewawczo i oparła głowę na jego ramieniu.
- Od kiedy jesteś w Hogwarcie?

Chris Weasley

Chris ostrożnie oplótł Ślizgonkę ramieniem, a drugą ręką nieustannie głaskał kuguchara.
- Masz pozwolenie dyrektorki? To dość nietypowe zwierzątko....

Carmen Hale

- Nawet nie wiesz ile z nim było papierkowej roboty. Licencja, pozwolenie, zgoda Ministerstwa i tak w kółko co roku!- bulwersowała się blondynka. W pewnym momencie uderzyła pięścią w kolano, a przestraszony kuguchar wskoczył na kolana Chrisa i wyciągając pazury wbił się w jego skórę.

Chris Weasley

Gryfon podniósł się błyskawicznie ciągnąc za soba Ślizgonkę. Kuguchar mocniej wbijał pazury w jego spodnie, a blondynka próbując go uspokoić i odciągnąć potknęła się i wpadła na Gryfona. Nim chłopak zdążył złapać równowagę oboje wpadli w zaspę śnieżną.
- No i tyle by było z przyjemnego nastroju.- mruknął Chris gdy kuguchar przemknął mu prze oczami.

Carmen Hale

- No nie jest tak źle. Przynajmniej wpadliśmy w zaspę, a nie w błoto.- mruknęła dziewczyna podnosząc się powoli.- Lepszy śnieg niż lód.

Chris Weasley

- W pewnym sensie... tak. Ale bierzmy poprawkę na to, że TY wylądowałaś na mnie!- zaśmiał się Chris strzepując śnieg z ramion.

Ninfadora Tonks

(Ekhem!Będźcie tak mili i chodźcie na lekcje...)

Carmen Hale

- Nie jest aż TAKA ciężka!- warknęła Ślizgonka biorąc na ręce kuguchara.- Jesteś w porządku. Nigdy bym się tego nie spodziewała po... Gryfonie... Oczywiście bez urazy. Przyjaźń?

Chris Weasley

- Jasne!- powiedział Chris usmiechając się wesoło i podrzucając w ręku śnieżkę.- Co powiesz na... małą bitwę?

Carmen Hale

- Dobrze. Już lecimy na lekcje!