www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Emmett Stewart

Emmett wyszedł na błonia. Miał nadzieje spotkać dziewczynę z wczoraj. Stanął na jeziorem i wpatrywał się przed siebie, wiatr lekko powiewał jego rozczochranymi włosami, a szata była pokryta maleńkimi płatkami śniegu (bo takowy właśnie padał). Po chwili usłyszał kroki; w nadziei, że to Liliane odwrócił szybko głowę. Stał/stała tam...

Katrine Lurne

Katrine:
-Ktoś tu jest?-Zapytała cicho

Emmett Stewart

- Tak, jestem Emmett - powiedział po czym uścisnął jej dłoń. Gryfon zauważył, że dziewczyna jest niewidoma.
- Witaj, właśnie szukałem jakiegoś ciekawego towarzystwa i proszę, mówisz i masz - zaśmiał się. - Jak ci na imie?

Katrine Lurne

-Mam na imie Katrine-Uśmiechneła się-W jakim jesteś domu?

Emmett Stewart

- Gryffindorze - powiedział chłopak. - Ty w Hufflepuffie, tak?

Katrine Lurne

-Tak-Powiedziała i uśmiechneła się poczym usiadła na jednym z głazów

Emmett Stewart

- Jak tam szkoła? Dobrze się tu czujesz? - zapytał

Katrine Lurne

-Tak tylko Kanita mnie gnębi-Powiedziała

Liliane Pheonix

Liliane razem ze swoją przyjaciółką Gabriellą wyszły z zamku. Miały dość siedzenia w środku, kiedy na zewnątrz jest piękna pogoda (wiem, że nie każdy lubi śnieg, ale...) Włóczyły się bez celu, opowiadały dowcipy i rozmawiały o swojej przeszłości. Liliane opowiadała właśnie zabawną historie z jej dzieciństwa, kiedy Gabriella jej przerwała. Wskazała na dwie osoby siedzące nad jeziorem, po chwili opie poszły w ich stronę.

Emmett Stewart

- Jestem tu nowy, nie znam za bardzo ludzi... Ale jeżeli ta Kanita gnębi tak miłą osobę jak ty, to jest z nią coś poważnie nie tak - powiedział, po czym uśmiechnął się do dziewczyny. Usłyszał kroki i obejrzał się. W ich stronę szły dwie dziewczyny. Najpierw nie rozpoznał ich, ale gdy bardziej się zbliżyły, uśmiech dosłownie wstrzelił mu na twarz. Była to Liliane, dziewczyna którą spotkał wczoraj, a obok niej jakaś urocza Puchonka.
- Oh-ho. Nieźle, pierwszy dzień i już mam takie branie? - zażartował - Trzy przepiękne młode damy. Witam, Lady Liliane. A Ciebie moja droga, jeszcze nie miałem przyjemności poznać. Jak się nazywasz? - zapytał Puchonke.

Katrine Lurne

Katrine zaśmiała się.
-A do mnie to "Dama"Nie mówiłeś-Zażartowałą

Emmett Stewart

- Oh najmocniej przpraszam, pani - Gryfon udał skruchę i klęknął na jedno kolano - Czy wybaczysz mi ten karygodny błąd? - powiedział z przepraszającym uśmiechem.

Katrine Lurne

-No jasne-Uśmiechneła się-Tobie wybacze wszystko

Emmett Stewart

- Cieszy mnie to - powiedział uśmiechając się. - Ale dalej nie usłyszałem imienia tej pani, ot u - wskazał na Puchonkę.

Gabriella Efron

- Jestem Gabriella - szeroko uśmiechnęła się dziewczyna.