www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Jared Leto

- Nie ma takiej opcji...a wiesz czemu? - zapytał a widząc zdziwiony wzrok dziewczyny, odłożył kieliszek i zaczął wyliczać na palcach. Po pierwsze - mam zajebiście mocną głowę. Po drugie - nie piję w towarzystwie. A już na pewno nie w towarzystwie dziewczyn... Po trzecie - nie byłbym na tyle głupi, żeby upijać sie przy prefekcie. A po czwarte - ...hmm zapewne coś bym wymyślił, ale mi się nie chce. - powiedziawszy to oddał "kelnerowi" niedopitą sherry i zamówił koktajl poziomkowy.

Melissa Cotan

- Nie musisz przesadzać - odpowiedziała. Dopiła swoje picie, trochę jeszcze porozmawiała po czym rzekła - Musze już powoli się zbierać. Idziesz?

Jared Leto

- Ok. Nie chce mi się zostawać dłużej - odpowiedział i podniósł się z krzesła. Zapłacił za siebie oraz (na przekór zakazom ze strony dziewczyny) za Melissę.
Po chwili oby dwoje wyszli z trzech mioteł i skierowali się w stronę zamku.

Olivia Parenteau

Weszła bezszelestnie, ubrana w błękitną bluzkę i krótką spódniczkę. Wyglądała zjawiskowo, póki nie spojrzało się na jej twarz. Rozmazana, łkając usiadła przy barze.

- Po prostu kremowe piwo.- powiedziała ocierając łzy.
- Proszę, niech panienka nie płacze, złość piękności szkodzi.- uśmiechnął się do niej barman po 60-tce.
- Ooo tak, doskonała rada.- roześmiała się popijając łyk ciepłego trunku.

Sandrine Holt

S. weszła do pubu. Od razu rzuciła jej się w oczy gryfonka.
Jako że dziewczyna płakała S. postanowiła wybadać co się stało.
Podeszła do niej zapytała:
- Ej coś się stało?

Olivia Parenteau

- Wizja. Znów ją miałam. To mnie przytłacza. To co widzę jest przerażające.- powiedziała zaskoczona swoją szczerością i wręcz odskoczyła od stołu. Ugryzła się w język.
- Przepraszam cię, nie powinnam o tym mówić.- opuściła pub zostawiając za sobą gęstą atmosferę.

Natasza Rostow

Do Trzech Mioteł weszła Natasza. Zauważyła dziewczynę, mającą na sobie szatę Hogwartu. Kiedy podeszła bliżej zauważyła odznakę prefekta.
Uśmiechnęła się i podeszła do niej.
- Cześć ! Jestem Natasza...z Gryffindoru. A Ty?

Dmitri Isayev Rostow

Zaraz po Nataszy do pubu wpadł Dmitri.
Podszedł do siostry i powiedział:
- Nigdy więcej mi tego nie rób. Myślałem, że się zgubiłaś. Szukałem Cię...

Natasza Rostow

- Oh nie rób scen - rzekła z politowaniem Gryfonka - To że jestem twoją młodszą siostrą, to nie znaczy że masz mnie pilnować na każdym kroku...Skoro już tu przylazłeś to usiądź. Co będziesz tak stał?
Zaraz potem zwróciła się do Sandrine:
- To mój starszy brat Dmitri...Ma trochę nie poukładane w głowie - dodała cicho

Sandrine Holt

- Ja jestem Sandrine - odpowiedziała patrząc na gryfonów

Natasza Rostow

- Co się stało tej dziewczynie, która tak wybiegła stąd szybko ? - zapytała Natasza

Sandrine Holt

- Powiedziała, że ma wizje - powiedziała z powątpieniem - Próbuje zwrócić na siebie uwagę. Typowa Gryfonka. Nie uważacie?

Robbie Nixon

- Ja jej wierzę.- wtrącił się do konwersacji.- Jestem Robbie, ślizgon. Potrafię wyczuć kłamcę na kilometr.

Sandrine Holt

S. spojrzała na Robbiego.
- Wiesz co to znaczy kultura? Nie wtrąca się do rozmów innych.

Natasza Rostow

- Mimo wszystko, muszę Ci przyznać rację. To trochę niegrzeczne - powiedziała Natasza pijąc sok arbuzowy.