www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Joan Wingfield

Joan powstrzymała się od sceptycznego spojrzenia i zaśmiała cicho pod nosem.
- Pomysł niegłupi, tylko nie wydaje mi się, żeby zadział - powiedziała, kręcąc głową. - Zależy kto miałby być w tej 'grupie' - dodała, widząc pytające spojrzenie Amy - bo obawiam się, że niektórzy mogą się wzajemnie zagryźć.

Amy Kartha

- Jakoś by się załagodziło wszelkie spory - nie dała za wygraną Amy - A masz kogoś konkretnego na myśli?

Joan Wingfield

Joan uniosła brwi.
- Nie słyszałaś co się działo? - zapytała. - Miałam na myśli Esaia i Jasona, nie słońce? - zapytała z niewinnym uśmieszkiem chłopaka. - I ogólnie było jeszcze kilka osób ze zgrzytami, ale co tam. W razie czego kłócących się można utopić, nie? - zapytała z makabrycznym uśmieszkiem.

Jason Scott Lee

- Eh, taka mała sprzeczka. Nawet nie opłaca się jej wspominać - zaśmiał się Jason - Ale jeśli chodzi o topienie, to z chęcią się przyłączę...Esai na pierwszy ogień. W końcu on się zawsze wszystkich czepia nie?

Joan Wingfield

- On się wszystkich czepia? - Joan uniosła brew. - Jason, wyglądałeś wtedy jakbyś chciał go zabić. A zresztą...
Machnęła ręką dając im znać, że naprawdę nie chce drążyć tematu, po czym ziewnęła.
- I jak mówiłam o topieniu, to miałam na myśli jakąś studnię albo miskę, bo stanowczo odmawiam pojechania nad jakikolwiek większy zbiornik wody.

Amy Kartha

- Szkoda. Pewnie fajnie by było - powiedziała Ami wkładając do kubka słomkę - Ale do wakacji was przekonam - zaśmiała się - Nie ma to jak kochająca się grupka przyjacół ze szkoły na wspólnych wakacjach.

Esai Morales

- Ktoś coś mówi o wspólnych wakacjach? Jestem za - zawołał Esai wchodząc do WS - Mówcie tylko kiedy...

Amy Kartha

- Jeszcze nie wiadomo do końca, bo Joan jest sceptycznie nastowiona...I Jason, który przed chwilą zaproponował utopienie cię - zaśmiała się Krukonka.

Joan Wingfield

- Ale mówię, że pojadę jeśli tylko nie będzie to w okolicy zbiornika wodnego - powiedziała, podnosząc ręce w geście obronnym. - Jestem jak najbardziej za!

cedrik diggory · Gość

Co jedziecie nad wode? Ja też chce.- powiedział Ced podchodząc do grupki uczniów.

Amy Kartha

Ami spojrzała na Ceda.
- Yyy, wybacz, ale TY raczej nie zaliczasz się do naszej paczki. Organizujemy wyjazd, ale tylko w gronie znajomych...

Joan Wingfield

- Och, daj spokój Amy, nie bądź taka bez serca - powiedziała Joan opierając ze znudzenia głowę na stole. - Pozwól chłopakowi jechać. Razem z Jasonem będziemy mieć kogo topić.

cedrik diggory · Gość

Jestem Cedrik.- powiedział chłopak wyciągając dłoń do krukonki. - A ty?

Amy Kartha

- Amy - odpowiedziała Ami, po czym zwróciła się do reszty - Jeśli nie chcecie nad wodę, to możemy pojechać do jakiegoś lasu. Rozbijemy namioty i będzie git...Mam tylko nadzieję, że nie będzie padało.

cedrik diggory · Gość

-Jeśli mogę się wtrącić, to mój wujek wyjeżdża w te wakacje na Majorkę. On ma na południu Anglii kilka domków wypoczynkowych właśnie w lesie. I jeżeli chcecie mieć darmowe wakacje to jedźmy tam. - zaproponował Ced.