Forum www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl Strona Główna www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl
Szkoła Magii i Czarodziejstwa im. Lucjusza Malfoy'a /// Serdecznie zapraszam też na stronkę: http://treslott.rpgforum.pl/
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dormitorium Dziewczyn
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl Strona Główna -> Slytherin
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Joan Wingfield
Ślizgonka



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dover

PostWysłany: Nie 2:45, 17 Sty 2010    Temat postu:

- O matko - mruknęła Joan krzywiąc się - który to krąg piekieł? Szósty, siódmy?
Uniosła się na łokciu i zobaczyła dziewczyny. Po chwili zmarszczyła brwi.
- Lynn... co się działo w gospodzie? - zapytała podejrzliwie, starając się opanować narastające przerażenie - powiedz że... powiedz, że nic specjalnego, proooszę?
Po chwili przyjrzała się uważniej Lynn.
- Jezu, co się stało?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lynn Wingfield
Ślizgonka



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dover

PostWysłany: Nie 2:50, 17 Sty 2010    Temat postu:

Spojrzała na jęczącą siostrę i szybko podała jej eliksir, który dostała od Fumiko.
- Wypij to. - rzuciła szybko, przy okazji doprowadzając się do stanu używalności. Kiedy tylko wyglądało na to, że Joan już wie, gdzie jest, kontynuowała. - W gospodzie nic szczególnego się nie działo, poza tym, że chyba Jason cię widział po tym, jak wyszłam. I nic się nie stało, tak sobie siedzimy i płaczemy.
Uśmiechnęła się na siłę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan Wingfield
Ślizgonka



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dover

PostWysłany: Nie 2:54, 17 Sty 2010    Temat postu:

- Ach, zapomniałam, że dziś jest cotygodniowa godzina płaczu. Wybacz mój błąd - warknęła z przekąsem siadając na łóżku i opierając się plecami o ścianę. - Co się stało?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lynn Wingfield
Ślizgonka



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dover

PostWysłany: Nie 2:59, 17 Sty 2010    Temat postu:

- Naprawdę nic. - jęknęła, siadając na łóżku siostry i patrząc jej w oczy. - A nawet jeśli, zakładając, że coś, to nie chcesz o tym wiedzieć, nie teraz.
Uśmiechnęła się w stylu 'Daj spokój, boli cię głowa' i odchyliła się, opadając plecami na materac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan Wingfield
Ślizgonka



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dover

PostWysłany: Nie 3:02, 17 Sty 2010    Temat postu:

- To samo mówiłaś dziesięć lat temu, kiedy Upiór uciekł - powiedziała Joan z wyrzutem, ale nie naciskała.
- A... Jason to... w jakim stanie mógł mnie widzieć? Powiedz mi, że nie robiłam nic, za co mógłby mnie zabić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lynn Wingfield
Ślizgonka



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dover

PostWysłany: Nie 11:46, 17 Sty 2010    Temat postu:

- Kiedy wychodziłam to spałaś. - pomyślała chwilę. - I z faktu, że spałaś dalej, kiedy Esai cię tu przyniósł wnioskuję, że spałaś także w trakcie wizyty Jasona w Gospodzie. Spałaś na Esaiu. - ostatnie zdanie rzuciła, patrząc siostrze w oczy z miną 'Próbowałam ci pomóc'.
Po krótkiej chwili ciszy dodała jeszcze:
- I ah, Jo... jesteś już wystarczająco duża, żeby to wiedzieć. - chwyciła ją za rękę, jakby zaraz miała jej powiedzieć, że zostało jej 15 sekund życia. - Upiór nie uciekł. Przejechał go samochód.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan Wingfield
Ślizgonka



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dover

PostWysłany: Nie 13:55, 17 Sty 2010    Temat postu:

- Słucham? Samochód?! - na twarz Joan wstąpiła trwoga, która po chwili ustąpiła zrozumieniu - dlatego ojciec wtedy wysadził jakiś samochód, kiedy pobiegłam go szukać, prawda? Myślał że mnie też przejechał?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lynn Wingfield
Ślizgonka



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dover

PostWysłany: Nie 14:00, 17 Sty 2010    Temat postu:

Lekko się zmieszała.
- To nie był ojciec. - nerwowo podrapała się po karku. - To, khem, ja wysadziłam te kilka samochodów... wiesz, bałam się, że ktoś ci coś zrobił.
Odchrząknęła i spojrzała przez okno, kontemplując wzrost trawy na błoniach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan Wingfield
Ślizgonka



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dover

PostWysłany: Nie 14:03, 17 Sty 2010    Temat postu:

- Miałaś siedem lat - powiedziała Joan z niedowierzaniem - SIEDEM! I już potrafiłaś wybuchać samochody? Ale jak ja chciałam, żebyś wysadziła fajerwerki na Nowy Rok to już nie chciałaś - powiedziała Joan po czym zrobiła zamyśloną minę - fakt faktem, że były wycelowane w dom sąsiadów, ale...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lynn Wingfield
Ślizgonka



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dover

PostWysłany: Nie 14:07, 17 Sty 2010    Temat postu:

- Myślisz, że zrobiłam to świadomie? - wzruszyła ramionami. - Wtedy nawet nie wiedziałam, jak się posługuje różdżką... widać byłam strasznym dzieckiem ze skłonnościami destrukcyjnymi w przypadku złości. - uśmiechnęła się z przekąsem. - Zresztą nie tylko ja. Pamiętasz, jak rozwaliłaś kuchnię, kiedy nie udały ci się babeczki? Też jakieś siedem-osiem lat wtedy miałaś...
Westchnęła przeciągle.
- Witamy w rodzie Wingfieldów. - uśmiechnęła się do Fumiko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joan Wingfield
Ślizgonka



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 1235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dover

PostWysłany: Nie 14:10, 17 Sty 2010    Temat postu:

- Nie rozwaliłam kuchni! Ona... sama wybuchła! no może... ale ja tylko walnęłam krzesłem w piekarnik... nie chciałam od razu rozwalać kuchni - powiedziała, po czym przekrzywiła delikatnie głowę, spoglądając na Fumiko.
- A co ty psułaś kiedy miałaś osiem lat? - zapytała z uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fumiko Kanesaka
Ślizgonka



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Nie 18:20, 17 Sty 2010    Temat postu:

Fumiko od jakiegoś czasu przysłuchiwała się rozmowie sióstr. Przez chwilę zastanawiała się nad odpowiedzią, aż w końcu:

-Ja...em...ja miałam kiedyś kota, a ze bardzo chciałam zobaczyć co on ma w środku postanowiłam go przekroić. Użyłam do tego różdżki, ale nie potrafiłam jeszcze zbyt wiele, dlatego kot...no cóż..."rozdrzyzdał się" po całym pokoju. To trochę makabryczne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lynn Wingfield
Ślizgonka



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dover

PostWysłany: Nie 18:24, 17 Sty 2010    Temat postu:

Jej oczy przez chwilę zalśniły.
- Bomba! - wykrzyknęła, czując na sobie piorunujące spojrzenie Joan. Szybko odchrząknęła i wyprostowała się. - Znaczy, to straszne! Biedny kotek...
Chwilkę jakby myślała nad tym, co powiedzieć, po czym podekscytowanym głosem, po cichu, dodała.
- Bardzo go rozbryzgnęło?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fumiko Kanesaka
Ślizgonka



Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn

PostWysłany: Nie 18:26, 17 Sty 2010    Temat postu:

- Powiedzmy, że dokładnie mogłam zobaczyć co ma w srodku - zaśmiała się Fumiko - Swoją drogą to był głupi kot, odczułam pewną satysfakcję jak juz go nie było

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lynn Wingfield
Ślizgonka



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 1237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dover

PostWysłany: Nie 18:33, 17 Sty 2010    Temat postu:

- Miałam ochotę zrobić coś takiego kilka ra-AU! - Joan wbiła jej mocno palce w żebra. Odwróciła się do siostry. - Żartuję, żartuję! Nie tknęłabym ich. Dobrze wiesz, że nawet staram się powstrzymywać Leviathana przed zjedzeniem Twoich 'skarbików'.
Jej oczy stały się lekko jakby zamglone.
- Chociaż... zawsze lepiej to, niż coś większego, nie? Nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl Strona Główna -> Slytherin Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 5 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin