www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Malwa

Dyrektorka przez chwilę milczała, próbując poskładać w głowie wszystkie wiadomości, które przed chwilą usłyszała od ślizgonki.
Zaraz potem, marszcząc brwi, odpowiedziała:
- Tak, tak. Możesz zostać w szkole. Dziecko też...

Koko Malacana

Koko wytrzeszczyła oczy i zakryła usta dłonią.Zaczęła mamrotać jakieś dziwnesłowa nie podobne do tego co wogóle chciała powiedzieć.
-Dzięujye...-Powiedziała-To znaczy...Dziękuję.-Poprawiła.-Pani dyrektor...A co z tym chłopakiem w jeziorze?

Malwa

- O to się nie martw. Sama się tym zajmę - odpowiedziała Malwa

Eric Undomiell

Eric wszedł do gabinetu dyrektorki, i po chwili powiedział: - Dzień dobry pani dyrektor... Mam sprawę. Chodzi o to, że przydzielono mnie do złego domu...- powiedział.- Nie potrafię się dogadać z Gryfonami, a moja siostra Arwen, nie długo popełni z tego powodu samobójstwo. Ona nie może się z tym pogodzić, z resztą ja też nie. A więc, będe miał do pani prośbę... Może mnie pani przenieść z Slytherinu???- zapytał.

Malwa

- Przykro mi, ale nie ma takiej opcji, żeby przenieść cię do innego domu. Twoja siostra...Arwen, musi się z tym pogodzić. A Ty spróbuj się jakoś dogadać z innymi Gryfonami...- powiedziała dyrektorka zdziwiona prośbą chłopaka

Arwen

Ar wślizgnęła się cicho do gabinetu dyrektorki. Słyszała, że powinna się z tym pogodzić.
-Pani dyrektor- zaczęła łzawym tonem.- W mojej rodzinie nie ma miejsca dla Gryfonów! Marek może go zabić, Paul też, ojciec znienawidzić, a matka wydziedziczyć. Przy tym wszystkim ja się mogę zabić!

Malwa

Dyrektorka spojrzała na Arwen, po czym powiedziała pokręcając głową.
- Przykro mi, ale nie. To moje ostateczne zdanie.

Arwen

Arwen zrobiła oczy lemura.
-Czyli skazuje pani i mnie i Erica na śmierć- stwierdziła i pokiwała głową.

Malwa

- Już tak nie przeżywajcie. Kiedyś mi będziecie dziękować - odpowiedziała Malwa - Tiara przydziału się nie myli...Nie pomyślałaś Ar, że może przytłaczasz swojego brata, tak że ten, nie mając własnego zdania chce zmienić dom?

Arwen

-To była jego decyzja, pani dyrektor- powiedziała.- On mnie tylko poprosił, żebym mu pomogła z dogadaniem się z panią...

Eric Undomiell

- No właśnie- wtrącił się Eric. - Dziwnym trafem, tego chłopaka( nie pamiętam jak się nazywał) to pani przeniosła z Gryfindoru do Slytherinu, tylko dla tego, że się pani przestraszyła!- powiedział Eric. - Tiara się nigdy nie myli, a wtedy to jakoś się pomyliła?!- powiedział chłopak.

Malwa

Dyrektorka odłożyła dokumenty, które trzymała w ręku. Spojrzała na rodzeństwo.
- No już dobrze. Przeniosę Cię do Slytherinu, tyko już mi tutaj nie trujcie - powiedziała uśmiechając się - Ale robię to już ostatni raz...