www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Natasza Rostow

- Mówicie o Lynn? - zainteresowała się Natasza podchodząc bliżej do Joan i Ceda - Mów, co tam u niej. Jezuu, jak dawno jej nie widziałam...

cedrik diggory · Gość

Też mam siostrę. Mała Kate, nieznośna gówniara, którą wszyscy kochają. - odpowiedział Ced wpatrując się w podłogę.

Joan Wingfield

- Też jej dawno nie widziałam, ale on twierdzi, że dzisiaj się na nią natknął, więc pewnie jeszcze żyje - powiedziała Joan wzruszając ramionami. - Oj, tam od razu nieznośna. Dzieci są urocze.

cedrik diggory · Gość

Ehe, a najcudowniejsze wtedy, kiedy śpią. - powieział śmiejąc się do siebie na wspomnienie siostry.

Jared Leto

Leto wkroczył do Wrzeszczącej Chaty.
Miał nadzieję na spokojne spędzenie nocy z dala od szkoły...niestety, pomylił się.
Już kilka metrów przed celem usłyszał przeraźliwie ryczącą muzykę i ze zdziwieniem zauważył, że wydobywa się ona z ledwo stojącej na "nogach" Chacie.
Pierwsza myśl, która napłynęła mu do głowy to:
"Oho, Lynn znów robi imprezę"...Ale zaraz potem przypomniał sobie, że wyjechała do innej szkoły.
Postanowił więc sprawdzić, kto robi tyle hałasu.
Ucieszył się kiedy zobaczył dobrze znane mu osoby.
- cześć - przywitał się - Z jakiej okazji ta impreza?

cedrik diggory · Gość

(a o tom chate chodzi) (xd)

cedrik diggory · Gość

-Jak ja nienawidze tego bachora. - ciągnął dalej Ced.

Joan Wingfield

- Leto! - Joan w końcu postanowiła się podnieść i podała chłopakowi jedną z butelek. - Odprężamy sie przed planowaniem wakacji. Wiesz, jakie to trudne i nudne zajęcie, nie?
Po chwili stwierdziła, że już się nastała, więc trochę chwiejnym krokiem wróciła pod ścianę (tak, po drodze wychlała jakieś trzy butelki ;P).

cedrik diggory · Gość

-Wiesz kidyś objawiając swje magiczne moce spaliła mi slipy.

Jared Leto

- Wszyscy gdzieś wyjeżdżacie? Ja niestety zostaję tutaj. Nie mam z kim jechać, a samemu mi się nie chce - odpowiedział uśmiechając się. Otworzył piwo, które dała mu Joan i rozejrzał się dookoła.
- No, nie. Amy znów pijana w cholerę? I ona ma być prefektem? - podszedł do niej i próbował ją ocucić, ale mu się nie udało. Jedyne co, to usłyszał wydobywające się z jej ust ciche zdanie: "Fuck off Leto".
- Super, moi znajomi to alkoholicy. Kto by pomyślał...- dodał siadając koło Joan.

Joan Wingfield

- Oj tam, alkoholicy od razu - machnęła ręką w geście irytacji. - Odprężyć czasem się trzeba. A poza tym... przyganiał kocioł garnkowi - dodała po chwili.
Oparła głowę o ścianę.
- Och i jedziesz z nami - powiedziała. - W kupie raźniej. Im większa kupa, tym lepiej, o.

Jared Leto

- Dzięki za zaproszenie, mam nadzieję, że nie będziecie żałować - zaśmiał się.
Dopiero teraz zauważył chłopaka, którego wcześniej nie zdążył poznać.
- Jesteś nowy? - zapytał Leto

cedrik diggory · Gość

Eeee - spojrzał nieprzytomnie na chłopaka - Aa tak Ced Diggory - powiedzał podając mu dłoń.

Jared Leto

- Leto - odpowiedział również podając dłoń - Nie podejrzewałem, że ktoś nowy może się prześlizgnąć do naszej paczki. Zwykle większość była odprawiana z kwitkiem...

cedrik diggory · Gość

Widzisz tak wyszło jakoś - odpowiedział Ced i pociągnął spory łyk z butelki. - Eh skończyło się.