www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Joan Wingfield

Joan kucnęła naprzeciwko siostry.
- Nie wiem siostra... myślisz, że ktoś się zorientuje? W sensie, że to... ty?

Lynn Wingfield

- Nie wiem. - opuściła głowę, tak, że grzywka zasłoniła jej oczy. - Ja nie chciałam, Joan, nie chciałam tego zrobić. Kochałam ją...
Przez chwilę skubała sobie skórki przy paznokciach, po czym ponownie zwróciła się do siostry:
- Zakopałam ciało... nieopodal domu.

Selena Gomez

Selena staneła obok wrzeszczącej chaty i zaczeła głośno myśleć.
-ciekawe czy ktoś tu wreszcie przyjdzie nagle zjawił/zjawiła się ...

Mimiko Kamachaci

Mimiko.
-O!Cześć mam na imie Mimiko.-powiedziała i podała jej dłon-A ty?Jak masz na imie?

Joan Wingfield

- To by było tyle, jeżeli chodzi o nie sprowadzanie podejrzeń na siebie - mruknęła pod nosem Joan. - Lynn, ja to wiem. Wiem jaka jesteś i nie zostawię cię. Już ci mówiłam, że choćbyś mnie zabiła, wróciłabym z zaświatów i mówiła, że to nie ty... co prawda, później to pewnie bym ci dupę skopała... - mówiąc to podrapała się w podbródek i uśmiechnęła delikatnie do siostry.
Spojrzała na dwie dziewczyny, które stały niedaleko drzwi Chaty.
- Hej, panienki, nie wiecie, że to niebezpieczne, szwendać się tutaj po zmroku? - warknęła i podeszła do nich - spadać mi stąd, bo nie ręczę za siebie.

Mimiko Kamachaci

-Jest dopiero 18-powiedziała-A tak przy okazji...jestem Mimiko.Słyszałam że masz siostre.Widział was już ale nie moge was rozróżnić-Zaśmiała się

Lynn Wingfield

Lynn zacisnęła dłonie w pięści i gwałtownie odwróciła się do dziewczyny.
- Mimiko? Super, bosko, jestem zachwycona. - warknęła. - Może nie dosłyszałaś mojej szanownej siostry, ale nie jesteśmy zbyt przyjaźnie nastawione do Puchonów... jeśli cenisz swoje życie i zdrowie, radzę IŚĆ.
To mówiąc chwyciła jedną z pustych butelek leżących na podłodze za szyjkę i rozbiła ją o ścianę.

Selena Gomez

Hej Mimioko mam na imie Selena spotkałyśmy się w składziku

Joan Wingfield

- Co. Mnie. Obchodzi. Gdzie. Się. Spotkałyście - warknęła, cedząc każde słowo - Seleno złotko, jeśli w ciągu trzech minut nie zejdziesz mi z oczu, to jutro będziesz zwisała na jelitach w Wielkiej Sali. I, Eru, już ją spotkałaś i znów jej się przedstawiasz... Ta szkoła schodzi na psy.

Lynn Wingfield

Stanęła przy siostrze z rozbitą butelką w ręce.
- Uuu, Joan, podoba mi się twoje wyobrażenie. - skomentowała, widząc już Selenę lekko bujającą się na własnych jelitach. - Będę mogła pomóc?
Zaśmiała się w lekko przerażający sposób.

Selena Gomez

Nie do ciebie mówiłam Joan hahaha

Kasha McKin

Aut.:
(""Chcesz się ZABIĆ SELENA!?!?!?!?!"")

Selena Gomez

Nie a dlaczego aut spytała Selena.

Kasha McKin

Aut.:
(""O żal..."")

Joan Wingfield

Joan podeszła do dziewczyny i złapała ja za przód szaty.
- Gówno mnie obchodzi do kogo mówiłaś - warknęła i popchnęła dziewczynę na ścianę chaty.
Podeszła na dziewczyny z różdżka w ręce, którą beztrosko kręciła cały czas wpatrując się w Selenę. Na jej twarz wstąpił sadystyczny uśmieszek, gdy przytknęła koniec różdżki do brzucha dziewczyny.
- Pomyślmy... od razu wypruć ci flaki czy może pobawimy się jednym z żywiołów? - na końcu różdżki pojawił się mały płomyczek, który przysunęła do włosów dziewczyny, gdy 'zabawę' przerwał(a) jej...