www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Lee Manson

- Ostrzegam! Bronię siebie! Trzeba było mnie nie wyzywać! Jeszcze raz coś powiesz, a dostaniesz! - krzyknął.

Liliane Pheonix

- Nie możesz sobie znaleźć kogoś na twoim poziomie intelektualnym do szydzenia sobie z tego? No nie wiem... ściany? - powiedziała spokojnie Kanicie.

Kanita Meratte

,-Niee ale moge sobie szydzić z tej najsłabszej z waszej grupy-powiedziała i pojrzała na Kat-No to co Niewidka?Bolą cię oczy?Haha

Lee Manson

- Właśnie! Ściana jest taka mądra jak ty! - krzyknął.

Liliane Pheonix

- Tylko skończony debil śmieje się z tego co sam powie, wiesz? - powiedziała Liliane.

(nie Lee. Ściana jest mądrzejsza)

Kanita Meratte

,-Tak?A ty masz wzrok jak niewidka-powiedziała z szyderczym uśmiechem

Lee Manson

- A ty masz umysł jak niewidka! Też zanika! - krzyknął.

Kanita Meratte

,-A może wasza kochana Kat(Niewidka)Powie nam jak was widzi?

Liliane Pheonix

- Co w tym było takiego szyderczego? Ah... Kanita, Kanita... Czy ty naprawdę nie widzisz, że twoje tekty nikogo oprócz ciebie samej nie śmieszą?

Lee Manson

- To co, że nie widzi? Przynajmniej jest mądrzejsza od Ciebie! Dyskryminacja tobą opanowała! Ogarnij się lepiej, bo zaraz dostaniesz!

Kanita Meratte

,-Ja przynajmniej wiem jak wyglądają moje oczy

Liliane Pheonix

- Tak. Katrine akurat ma z nas tu obecnych największe szczęści - nie musi na ciebie patrzeć.

Lee Manson

- Niestety! Weź nas nie denerwuj bo mamy przewagę. Pięciu na jedną! Jak spróbujesz coś zrobić natychmiast walnie cię pięć zaklęć! Ostrzegam!

Katrine Lurne

-echh...

Liliane Pheonix

- Wiesz jak wyglądają twoje oczy? Spojrzałaś w lusterko, a ono NIE pękło ?! - powiedziała z zachwytem Gryfonka.