www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Koko Malacana

-Ja niedobra? Dobrze wiesz, że mi pochlebiasz.- powiedziała i uśmiechnęła się lekko. Zdecydowanie nie podobała jej się gra Siergiej`a, ale powstrzymała się od komentarza.

Siergiej Iwanov

-W twoim pokoju, kiedy latałeś za Dagmarą.- odpowiedział kończąc utwór.

Dmitri Isayev Rostow

- Za Dagmarą? Już nawet jej nie pamiętam - odpowiedział śmiejąc się.
Pogłaskał Ko po głowie.
- A ty wiesz, że żartuje aniołki - powiedział i podszedł do kominka po piwo.
Przy okazji posłał swój "najmilszy" uśmieszek w stronę Rona i Ar.

Siergiej Iwanov

-Taka pokręcona brunetka. Nie pamiętasz?- dodal z dezaprobatą widząc zdziwienie Dmitriego.- A jeszcze jeden szczegół. Poznaliśmy ją wtedy po imprezie, jak chciała napuścić na nas swoje psy.- dodał wspominając imprezy z udziałem Dmitriego.

Koko Malacana

-Oczywiście, że wiem!- powiedziała i zeskoczyła z parapetu. Jak to Koko, usiadła pod nim.- Nie lubię wysokości. Nawet siedzieć na parapecie nie lubię. Wolę się trzymać ziemi.

Arwen

Ar siadła na parapecie nad Ko.
-Boisz się wysokości?- zapytała.

Koko Malacana

-Nie. Po prostu wole mieć coś sensownego pod nogami. Tyle.- powiedziała, lekko zbita z tropu, z powodu... Ech...

Arwen

-Zabij wszystkich Gryfonów- szepnęła Ar siadając koło Ko.

Koko Malacana

-WSZYSTKICH?! Przepraszam... Wszystkich?!- zapytała ściszając głos- Mogę oszczędzić Dimitri`ego? Niech się pomęczę...

Arwen

-Niech ci będzie- powiedziała.

Koko Malacana

- Nie rozumiem go. W ogóle.- powiedziała lekko poddenerwowana.- To nie dobrze! A tu jest zbyt czerwono...!

Arwen

-Ciekawe która z nas ma gorzej- powiedziała siadając znowu na parapecie.

Koko Malacana

-Nie rozumiem cię. Wcale, a wcale! To do mnie nie podobne! Idę się napić. Chodź.- powiedziała i chwyciła ją za rękaw. W środku pokoju stanęła przed Dimitrim i klepnęła go w ramie, a gdy ten się odwrócił pocałowała go. Po chwili odeszła od niego i znów chwyciła Arwen za rękaw.- Ma takie oczy!!- wytłumaczyła, po czym pokierowały się do klubu 'Jackass'.

Mark Davis

Mark wszedł do wieży Gryffindoru.
Znał hasło, ponieważ wcześniej podał mu je Dmitri.
Przy wejsciu minął Arwen i Ko, które posłały mu mściwe spojrzenia.
lekko się uśmiechnął, po czym podszedł do Dmitriego, który stał przy parapecie.
- Cześć skarbie. Co tam słychać? - zapytał całując go.
Podał mu brązową bransoletke.
- To dla Ciebie. Spóźniony prezent na gwiazdkę...

Natasza Rostow

Natasza pomachała do Marka.
- Cześć. Przynajmniej jeden "nieślizgon" sie tu znalazł - powiedziała śmiejąc się - Pewnie już zauważyłeś, że w chwili obecnej większość osób tutaj to ślizgoni.