www.hogwartdlanajlepszych.fora.pl

Natasza Rostow

- Nie, on jest taki słodziutki - uśmiechnęła się, jednocześnie zaczynając głaskać Leto po głowie - Zobacz jak się pospał. Armata by go nie obudziła.

(Ej, teraz zniknę na jakieś 35 minut bo idę pobiegać. Pa.)

cedrik diggory · Gość

(pobiegac, nie masz nic lepszego do roboty?)

Jared Leto

Jareda zbudziła rozmowa prowadzona tuż nad jego uchem.
Przetarł oczy i zobaczył nad sobą Nataszę oraz Cedrika.
Za oknem było już widno.
- Tylko mi nie mówcie, że zasnąłem...

Natasza Rostow

- Zasnąłeś, zasnąłeś. I to całkiem szybko. A żałuj, bo ominęła cię kolejna dawka %, oraz bardzo miła kłótnia z Melissą. Szczerze powiedziawszy, to dziwię się, że cię nie obudziła...Musiałeś być bardzo śpiący - powiedziała Nasza

Jared Leto

- O dziwo nie - odpowiedział siadając - Ale dzięki, że pozwoliłaś mi się zdrzemnąć. W przeciwnym razie może, padłbym gdzieś na schodach...- zaśmiał się.

Natasza Rostow

- No właśnie. A ludzie pomyśleliby, że już nie żyjesz i wsadziliby cię do trumny...Ale byłoby czadersko...Yyy, to znaczy, beznadziejnie - zaśmiała się.

cedrik diggory · Gość

-Hej stary, jak dobrze Cię widziec- powiedział Ced uśmiechając się do Leto i klepiąc go po plecach.

Jared Leto

- Mam nadzieję, że nie mówiłem przez sen - powiedział patrząc na nich podejrzliwie - I czemu jesteście dla mnie tacy mili?

cedrik diggory · Gość

-Nataszko, żadna kłótnia poprostu pozanłem panią prefekt gryfindoru z lekkim przerostem ambicji. I tyle. A ty przespałeś całkiem fajną nockę.-zwrócił się do Leto.

Jared Leto

- Lekki przerost ambicji, haha. Podoba mi się to - Pewnie wkurzała się, że w nocy siedzimy w dormitorium dziewczyn?

cedrik diggory · Gość

nie wkurzała się o to że jestem ślizgonem Very Happy

Jared Leto

- Aha, czyli standard - powiedział uśmiechając się i bawiąc włosami Nataszy.

cedrik diggory · Gość

-Wiecie co? Chodźmy na śniadanie.- powiedział Ced, któremu ten pomysł bardzo odpowiadał.

Natasza Rostow

- To samo miałam zaproponować - zawołała Natasza.
Wyskoczyła z łóżka, pociągnęła za rękę Leto i wszyscy we 3, wyszli z dormitorium.